Na nartach Szczyrk się nie kończy.

Myślałeś, że Szczyrk to tylko punkt na trasie pieszych wycieczek? Że tylko zimą odżywa, żeby ugościć narciarzy? Byłeś w błędzie. Może i są to główne powody, dla których do miasta zjeżdżają się sportowcy. Ale na pewno nie jedyne. Bo Szczyrk ma dużo więcej do zaoferowania.

Skończyły się czasy, kiedy miasto skupiało się tylko na sezonowych amatorach sportów zimowych, którzy okupywali je tylko przez kilka miesięcy w roku. Teraz otwiera ono swoje ramiona dla wszystkich, także zwyczajnych spacerowiczów – od stycznia do grudnia. Dlatego niedawno pod Urzędem Miejskim rozpoczęła swój bieg odnowiona ścieżka rowerowo-piesza. Wije się ona wzdłuż rzeki Żylicy, prowadząc aż do Buczkowic, gdzie łączy się z tamtejszą trasą rowerową. Idąc jej torem mijamy inne sportowe punkty miasta, takie jak skocznia narciarska „Skalite” czy Centralny Ośrodek Sportu. Ścieżka daje mieszkańcom Szczyrku coś, o co w innych miastach często toczą się wieloletnie wojny między ludem a władzą – miejsce do jazdy na rowerze. I to jakie miejsce! Zadbane, odnowione, dobrze wykonane (ileż to w innych miastach widzi się byle jakich ścieżek rowerowych, gdzie rower ledwo się mieści…), sensownie połączone z innym rowerowym szlakiem. Grzech nie jeździć. Zimą ze ścieżki korzystają także wszechobecni narciarze, uprawiający narciarstwo biegowe. W deptak tchnięto nowe życie, a on odwdzięcza się za to powabem.

Dla rowerzystów Szczyrk przygotował szerszą ofertę. Poza deptakiem nad Żylicą przez miasto przebiega kilka tras rowerowych, długości od ośmiu do czternastu kilometrów. Dla rowerzystów lubiących podziwianie w czasie jazdy uroków krajobrazu idealny będzie szlak niebieski wokół Skalitego oraz szlaki czerwone – Magura i Skrzyczne. Ale uwaga! Trasa na Skrzyczne wymaga od kolarza niemałej kondycji. Zresztą drugi z czerwonych szlaków także nie jest przesadnie łatwy; wiedzie przez Osiedle Podmagura aż na Klimczok. Trasy jednak odpłacają się jednak widokami na Beskidy i ich pasma. Za poniesiony trud można też nagrodzić się chwilą odpoczynku w schronisku na Skrzycznem i Klimczoku. Rowerową wycieczkę możesz zaplanować też po szlaku żółtym, wiodącym z centrum Szczyrku na Beskidek, lub po nieco krótszym szlaku niebieskim, który prowadzi wśród osiedli położonych w wyższych partiach miasta. Czego nie wybierzesz – wycieczka na pewno będzie przyjemna.

Prawdziwą sportową perełką w szczyrkowskim skarbcu jest tutejsze Centrum Rekreacji. Na niegdysiejszych rolniczych terenach powstała trasa służąca dwóm grupom sportowców: zimą funkcjonuje bowiem jako tor narciarstwa biegowego, a latem – jako crossowy tor rowerowy. Ta prosta w zamyśle koncepcja pozwala wykorzystywać potencjał ośrodka przez cały rok. Trasa nie jest zarezerwowana tylko dla zaawansowanych narciarzy; odnajdą się na niej także ci stawiający pierwsze kroki w dziedzinie narciarstwa biegowego. Centrum Rekreacji organizuje też różne imprezy sportowe – może to robić, bo spełnia odpowiednie wymogi Międzynarodowej Federacji Narciarskiej oraz Polskiego Związku Kolarskiego. Dzięki temu odnajdą się tutaj również profesjonalni sportowcy. Może znalazłyby się marudy, które uważają, że zbyt wiele zielonych terenów „oddało życie” na potrzeby tego ośrodka. Ale na pewno byłyby w mniejszości. Bo przecież ile znaczy Centrum dla promocji sportu i aktywnego spędzania wolnego czasu, ale także dla wizerunku Szczyrku i całego regionu! A zieleni w okolicach przecież nie brakuje.

Ale Szczyrk jest gotowy podbić więcej niż tylko swój region. Kwitnie tu Centralny Ośrodek Sportu, połączony z Ośrodkiem Przygotowań Olimpijskich. Kompleks przygotowuje kadry sportowców na największe igrzyska świata. Baza jego stanowisk sportowych jest imponująca: znajdziemy tu krytą pływalnię, korty tenisowe, boiska do siatkówki i gier zespołowych, a także skocznie narciarskie – kompleks „Skalite” i skocznię im. Adama Małysza. A to jeszcze nie wszystko. Nie bez powodu COS-OPO umieszcza się w czołówkach tego typu ośrodków w Polsce. Kompleks zdecydowanie zapracował sobie na tę opinię. Ale w jego skład wchodzi jeszcze jeden element, coś, co nie każdemu kojarzy się ze sportem (a niektórym osobom może nawet kojarzyć się z jego unikaniem). Mowa tu o kolejce linowej, która wozi turystów na Skrzyczne. Ortodoksyjni górscy piechurzy raczej jej unikają, ale mimo to cieszy się ona sporą sławą – mnóstwo osób korzysta z tego uproszczonego sposobu dostania się na szczyt. Cały ośrodek sportu jest otwarty do odpłatnego korzystania dla każdego, kto tylko zechce się tam zapuścić.

 

Sportowcy są zawsze mile widziani w Szczyrku. Jeśli jesteś jednym z nich, to nie pożałujesz odwiedzin w tym mieście. Ono jest stworzone dla osób takich jak ty. Tak więc śmiało. Czuj się zaproszony.

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *