Czy turysta może być gadżeciarzem? Nie z tym nam się kojarzy. Raczej z wymiętą koszulką, chustką na szyi i kijem w ręce. W tym obrazku ciężko znaleźć miejsce na gadżety. Ale i dla turysty jakieś się znajdą. Oto przegląd kilku z nich, które mogą przypaść piechurowi do gustu.
Na pierwszy ogień idzie niepozorny dodatek do stroju wędrowca, jakim jest… kaptur. Tak, sam kaptur. Mniej oklepany niż chusta wielofunkcyjna (która jest na tyle popularna, że trudno ją nazwać gadżetem), a za to bardziej uniwersalny. Wykonany z polaru kaptur poza głową chroni także szyję. Świetnie nadaje się na jesienne i przedwiosenne wyprawy, kiedy potrafi zawiać zimny wiatr.
Wędrowiec ucieszy się także z latarki czołowej. Niektórym może wydać się zbędna, bo przecież kto spaceruje w nocy? Ale w jesienne dni, kiedy wieczór potrafi nadejść szybciej niż się spodziewamy, jej pomoc jest nieoceniona. Każdy turysta powinien nosić ją przy sobie, na wszelki wypadek.
Uniwersalnym gadżetem będzie też wielofunkcyjny scyzoryk, wyposażony w ostrza różnej wielkości i różne inne przyrządy. Im większy scyzoryk, tym więcej ma funkcji, ale zbyt duży przyrząd będzie dla turysty nieporęczny, a do tego zajmie dużo miejsca w plecaku. Nie nie zmylą nas pozory – to nie jest zabawka tylko dla chłopców! Turystkom również przyda się taki sprzęt.
Nie każdy piechur go posiada, a każde może się przydać. Mowa tu o jednodniowym plecaku, który świetnie nadaje się na krótkie wypady. Plecak pojemności 10l jest mały, zmieści się do niego zaledwie kilka najpotrzebniejszych rzeczy. Warto jednak mieć taki pod ręką, gdy wybieramy się tylko na niedługi górski spacer.
Do jednodniowego plecaka idealnie zmieści się składana kurtka przeciwdeszczowa. Po zwinięciu chowa się ją do jej własnej kieszeni. Taki pakunek jest naprawdę mały, bez trudu schowa się nawet w niewielkim plecaku. Kurtka przyda się na krótkie spacery w niepewnej pogodzie.
Wędrowcom, którzy preferują dłuższe podróże, może się przydać bateria słoneczna, dzięki której naładują akumulatory paluszki lub telefon. Taki współczesny dodatek może okazać się niezbędny – w końcu to z telefonu korzystamy w górach, by wezwać na pomoc ratowników GOPR. Praktyczny, pomocny gadżet dla długodystansowców.
Na dłuższe wycieczki warto zabrać też kilka innych gadżetów. Jak choćby składany kubek, złożony z teleskopowych części, które możemy schować jedne w drugie. Dzięki temu kubek nie zajmuje dużo miejsca; zmieści się nawet do najmniejszej kieszonki.
Podobnym udogodnieniem jest zestaw ultralekkich naczyń, składanych jedno w drugie. W plecaku zajmie on tyle miejsca, ile jeden garnek, taka będzie też jego waga. Różni producenci proponują też różne komplety naczyń, odmienne od siebie przede wszystkim ze względu na liczbę elementów. Wędrowiec może wybrać taki zestaw, jaki będzie dla niego najbardziej użyteczny.
Czy na dłuższe wędrówki, czy na krótsze – każdy turysta chętnie weźmie ze sobą kilka gadżetów. Przy najbliższej okazji spraw mu w prezencie któryś z nich. Na pewno będzie wdzięczny.